Witajcie drogie Motylki
I Część dnia- Ruch to zdrowie- poranna gimnastyka
Codziennie z dzieciaczkami w przedszkolu z rana przed śniadankiem ćwiczymy. Niekiedy korzystamy z nowych technologii. Ćwiczymy razem ze specjalistami, którzy nagrywają filmy i udostępniają na Internecie. Moją propozycje ćwiczeń znajdziecie pod tym linkiem: WF dla dzieci w domu #2 - Ćwiczenia i gimnastyka dla dzieci Kaya Dojka i Mateusz Romankiewicz - YouTube (Już ćwiczyliśmy nieraz z tym Panem, dzieci zawsze po ćwiczeniach były spragnione, więc nie zapomnijcie przygotować przed ćwiczeniami wody oraz odpowiedniego stroju i butów)
II Część dnia- Mogę zostać wynalazcą
Rozmowa na temat zabawnego opowiadania-
"Wynalazki"Renata Piątkowska
Jak ja chciałbym zostać wynalazcą. Taki wynalazca nic nie robi, tylko siedzi sobie i myśli, a jak
coś wymyśli, to zrywa się na równe nogi i woła: „Już wiem!”. A jak powie, co wie, wszyscy go
chwalą, że taki mądry, i dziwią się, jak on na to wpadł. Martwi mnie tylko, że prawie wszystko
już wymyślono. No bo tak, są już okręty i samoloty, hulajnogi i magnesiki na lodówkę. Nawet
śmieciary, armaty i rodzynki w czekoladzie już są. Dawniej, gdy na świecie brakowało wielu fajnych
rzeczy, było dużo łatwiej. Wystarczyło, że taki wynalazca posiedział chwilę, pomyślał i już
mógł wołać: „Hura!”, bo wymyślił właśnie gumę do żucia albo chipsy cebulowe.
A teraz co? Wszystko już jest. Chociaż, jak się tak dobrze zastanowić, to może nie wszystko?
Może jednak warto spróbować? Usiadłem więc wygodnie, zamknąłem oczy, złapałem się za
głowę i myślałem tak mocno, że aż cały poczerwieniałem.
– Wiem! – zawołałem wreszcie uradowany. – Poduszki! Nie ma jeszcze usypiających poduszek!
Takich, które głaskałyby po głowie i opowiadały bajki. Wystarczyłoby położyć się
do łóżka, a poduszka już by mruczała do ucha, co tam było dawno temu, za siedmioma
górami, za siedmioma lasami. Mogłaby zaśpiewać też coś cichutko albo połaskotać piórkiem
po nosie.
Tak, teraz pozostawało już tylko wymyślić, jak taką poduszkę zrobić. Jedyne, co przychodziło
mi do głowy, to żeby wsadzić do poszewki babcię. Ona chętnie opowiada bajki, a czasem
coś sobie podśpiewuje pod nosem. Nadaje się więc w sam raz. Właśnie chciałem poderwać
się i wrzasnąć: „Hura! Jestem wielkim wynalazcą!”, gdy w progu pojawiła się babcia. Z trudem
zamknęła drzwi, trzymając w objęciach torbę z zakupami.
– Babciu, posłuchaj, mam świetny pomysł! – zawołałem i szybko opowiedziałem jej, na czym
polega mój wynalazek.
– Nic z tego. Nie chcę siedzieć w poszewce i udawać poduszki. Jestem za duża i nie mam
piórek, za to kiedy ty już śpisz, mam pełne ręce roboty. Wymyśl lepiej coś, żebym nie musiała
w kółko sprzątać i gotować – rzuciła przez ramię, znikając w kuchni.
Zacząłem więc myśleć. Najpierw na siedząco z zamkniętymi oczami, potem leżałem i patrzyłem
w sufit, wreszcie chodziłem tam i z powrotem po pokoju, mrugając tylko od czasu
do czasu. Z tego wszystkiego przegapiłem dobranockę, ale opłaciło się. Wieczorem miałem
gotowy plan i natychmiast przedstawiłem go babci:
– Jak wiesz, jestem wielkim wynalazcą i właśnie wymyśliłem, co trzeba zrobić, żebyś nie
musiała w kółko sprzątać i gotować.
– A to ciekawe – zainteresowała się babcia, a ja jej wszystko dokładnie wyjaśniłem:
– Nie będziesz musiała zmywać naczyń, bo kupimy papierowe kubki i talerzyki. Gotować
też nie musisz, bo będziemy jeść chipsy i inne pyszności. Łóżek nie trzeba będzie ścielić, bo jak
się zamknie drzwi do sypialni, to nie widać, że są rozkopane. Myć możemy się raz na tydzień
i żeby nie brudzić ręczników, będziemy biegać po domu, aż wyschniemy.
Na koniec dodałem, że jak się kupi wykładzinę w ciapki, to nie trzeba będzie odkurzać, bo
na takiej nie widać śmieci. Wiem, co mówię, bo mamy taką w przedszkolu.
– No – podchwyciła babcia – a jak nam się znudzą chipsy, to poskubiemy sobie trawkę
w ogrodzie, tak jak krówki, i wtedy nie trzeba będzie kosić trawnika. – Wyraźnie sobie ze mnie
żartowała.
– E tam – westchnąłem.
Po pierwsze, chipsy nigdy nie mogą się znudzić, a po drugie, dorośli w ogóle nie znają się na
wynalazkach.
Po wysłuchaniu opowiadania dzieci odpowiadają na pytania .:
Kogo możemy nazwać wynalazcą?
Co trzeba zrobić, by zostać tak nazwanym?
Co wynalazł chłopiec?
Czy jego pomysły można nazwać wynalazkami i dlaczego?
Czym są wynalazki?
Po co ludziom wynalazki?
Gdzie możemy zobaczyć wynalazki na co dzień?
• „Wystawa wynalazków” – Rodzic pobiera na telefon lub tablet aplikację „Wirtualna
wystawa wynalazków Leonarda da Vinci”. Z internetu należy pobrać komplet znaczników
do wydruku i skanowania – kartki rozcinamy tak, by każdy znacznik był na osobnej. Po uruchomieniu
aplikacja poprosi o zeskanowanie znacznika. Wtedy na ekranie ukaże się poruszający się
jeden z 12 wynalazków Leonarda da Vinci, a sam artysta będzie o nim opowiadał. Znacznik musi
być przez cały czas w zasięgu aparatu telefonu.
„Wynalazki wokół nas” – Zagadki
Fotografujesz,
Muzyki słuchasz,
Sieć przeszukujesz,
Nowych gier szukasz,
Wysyłasz teksty,
Kumpli zabawiasz
I czasem przez nią
Jeszcze… rozmawiasz. (komórka)
Tej myszy nikt się nie boi,
Gdy przy komputerze stoi.
Ta mysz przed nami nie zmyka.
Daje się głaskać i… klika! (mysz komputerowa)
Gdy się włączy zegar z dźwiękiem,
Ty go witasz smętnym jękiem.
Bo on zaczął koncert ten,
By ci nagle przerwać sen! (budzik)
W białej skrzyni wieczna zima,
Więc się w niej jedzenie trzyma.
Drzwi otworzyć do niej łatwo.
Uchyl je – rozbłyśnie światło! (lodówka)
Znasz pigułki kolorowe?
Mieszka w nich podobno zdrowie!
Dzieci ich nie jedzą same.
Spytaj tatę albo mamę!
Śmiesznie z tymi pigułkami:
Mają nazwy z literkami! (witaminy)
Dwa fotele i kanapa,
Lampa pod sufitem świeci.
A w fotelu siedzi tata
I do szkoły wiezie dzieci. (samochód)
Praca z książką- Liczenie str. 52
Propozycja bajek do obejrzenia o wynalazkach (linki)
BUDOWA DOMU - seria Pomysłowy Dobromir - YouTube
Sąsiedzi - akwarium (reaktywacja kanału) - YouTube
Życzę miłego oglądania.
Wych. Monika Antonowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.