Grupa Żabki:
Temat dnia na poniedziałek 22.06.2020: Wakacyjne plany.
Cele na dzisiaj:
Rozwijanie mowy,
Rozwijanie sprawności manualnej.
* Słuchanie opowiadania S. Karaszewskiego Wakacyjne plany.
Z początkiem czerwca rozkwitły akacje. Cudowny zapach białych kwiatów akacji zwabił tysiące pszczół krążących wokół drzew brzęczącą chmurą. Zbierały pyłek i nektar kwiatów na pyszny miód akacjowy
Sześciolatki, dla których były to już ostatnie dni w przedszkolu, myślały o swoich przyszłych szkołach. Niektóre z radością, inne z lekkim niepokojem.
Szkoła szkołą - ale wcześniej są wakacje.
- Jadę do Krainy Wielkich Jezior - powiedział Bartek. - Mama i tata mają żaglówkę i wyruszymy w długi rejs po jeziorach. Będziemy łowili ryby, rozpalali ognisko na brzegu, smażyli ryby i piekli kiełbaski. A wieczorem dobijemy do przystani i prześpimy się w namiocie na polu namiotowym.
- Ja też kiedyś byłem nad jeziorami - wtrącił Tadek. - Ale nie chciałbym tam jechać. Wszędzie tłok, pełno żaglówek, kajaków, motorówki i skutery wodne prują jak szalone. Zostawiają smugi spalin i plamy paliwa na wodzie. Brzegi jezior błotniste i pozarastane trzcinami. Na żaglówce cały czas trzeba siedzieć spokojnie, bardzo łatwo wpaść do wody. Ja wolę ciszę, spokój, gdzie mogę posłuchać śpiewu ptaków i rechotania żab. Jadę do wujka, do leśniczówki. Razem z wujkiem i ciocią będę poznawał zwyczaje zwierząt leśnych. Będziemy rozpoznawać tropy różnych zwierząt. Będziemy zbierać rogi zgubione przez rogacze, samce saren, jelenie, łosie i daniele. Wujek nauczy mnie rozpoznawać drzewa po liściach, kwiatach nasionach i kształcie koron. A z ciocią będziemy zbierać różne zioła, suszyć je. Zioła to naturalne lekarstwa. Ciocia jest doświadczoną zielarką i wie, które rośliny na co pomagają.
- A ja pojadę nad morze - powiedziała Ania. - Będziemy kąpali się w morzu, opalali na piaszczystej plaży, razem nazbieramy ładnych kamyków, muszelek, żółtych i brązowych bursztynów. A potem będziemy kopać w piasku dołki, budować zamki, które przyozdobimy kamykami i patykami. Muszelki i bursztyny zbierzemy do pudełka, to będzie nasza wakacyjna pamiątka.
- To prawda, morze jest piękne - dodał Grzesiek. - Ale bardzo kapryśne. I plaże wspaniałe, piaszczyste. Pod warunkiem, że nie wieje wiatr. Bo wtedy piasek jest wszędzie: w ubraniu, włosach, oczach. Woda w Bałtyku przeważnie jest bardzo zimna, a nawet lodowata. Nie da rady się kąpać. Można co najwyżej zamoczyć nogi, a potem szczękać zębami. A kiedy jest wysoka fala, to nawet nie wolno zbliżać się do wody.
- A ja pojadę z rodzicami w góry. - powiedziała Zosia. - Rodzice zabierają rowery górskie. Będziemy jeździć po szlakach rowerowych, a tam, gdzie nie da się dojechać na rowerze, pójdziemy pieszo z kijkami i plecakami, aż do schroniska i jeszcze dalej, na sam szczyt góry, skąd są piękne widoki.
- Góry są bardzo niebezpieczne. Pełno przepaści, można spaść i się połamać. Gdy wieje halny, łamie drzewa, świerki się przewracają. Pogoda szybko się zmienia. Nawet w słoneczny dzień może zaskoczyć burza. A wtedy - walą takie pioruny, że nie wiadomo, gdzie się skryć!
- A ja pojadę do babci i dziadka na wieś - powiedziała Helenka. - Może nie ma tam jezior, morza ani gór, ale jest za to piękna, czysta rzeka, nie za szeroka i płytka, piaszczyste plaże, którymi jeśli ktoś chce - może spacerować kilometrami. Można płynąć z prądem w pontonie albo w kajaku, albo w łódce - jak kto chce. I jest las - a w nim sarenki, lisy, zające, a nawet widziałam łosie!
- Na wsi strasznie nudno! - wybrzydzał Filip. - Nie ma kina, placów zabaw, mało dzieci, nie ma się z kim bawić. Trzeba uważać na kundle, które biegają wszędzie i tylko patrzą, żeby ugryźć w nogę. Nie można się od nich opędzić. Na łąkach pasą się krowy i konie, które brzydko pachną, brudzą, trzeba uważać, żeby w coś nie wdepnąć!
- A w mieście jest lepiej? - żachnęła się Kasia. - Po trawnikach biegają psy i też brudzą! A nie każdy właściciel po nich sprząta! A samochody? Taki ruch, że nie ma jak przejść przez ulicę! Trąbią, wymuszają pierwszeństwo, pędzą jak szalone, setką albo i szybciej. I wszędzie spaliny! Udusić się można!
- W mieście wcale nie jest źle! - powiedział Rysiek. - W mieście jest co robić! Wystarczy wyjść na podwórko - jest plac zabaw, można pojeździć na hulajnodze lub deskorolce! Zawsze można
spotkać kolegów, koleżanki! Można spacerować chodnikiem i oglądać wystawy sklepów! Jak jest gorąco, można pójść na basen. Wyjeżdżam na wakacje na działkę, ale chyba wolałbym zostać w domu, w mieście!
Dzieci opowiadały o swoich wakacyjnych wyjazdach, o podróżach i atrakcjach, jakie na nie czekają. Rozgorączkowane, przerywały sobie nawzajem, przekrzykiwały się jedno przez drugie. Tylko jedno dziecko, Krzyś, stał z boku, przysłuchiwał się, ale nie powiedział ani słowa. Miał smutną minę i łzy szkliły mu się w oczach.
- A ty, Krzysiu, gdzie pojedziesz na wakacje? - spytała Helenka.
- Ja nigdzie nie pojadę - powiedział Krzyś i się rozpłakał.
Dzieci umilkły. Podeszły do Krzysia i zaczęły go pocieszać.
Żeby ci nie było smutno, będziemy wysyłać pocztówki.
I będziemy dzwonili, żeby opowiedzieć, jak jest na wakacjach!
I przywieziemy ci pamiątki z naszych podróży.
I opowiemy ci, gdzie byliśmy, co robiliśmy i narysujemy ci obrazki z naszych podróży.
I będziesz się czuł, jakbyś był z nami!
Krzyś rozpromienił się. W lecie zostanie w domu, ale jednocześnie będzie tam, gdzie jego przyjaciele. Wakacje jego kolegów i koleżanek będą jego wakacjami.
* Rozmowa na temat opowiadania.
Gdzie wybierał się Bartek z rodzicami?
Co mieli tam robić?
Gdzie miał spędzić wakacje Tadek? Co miał robić w leśniczówce?
Co Ania zamierzała robić nad morzem?
Co Zosia planowała z rodzicami robić w górach?
Kto miał spędzić wakacje na wsi?
Co Helenka mogła tam robić?
Gdzie wybierał się Krzyś?
Co postanowili jego przyjaciele?
* Karta pracy, cz. 4, s. 80, 81, 82, 83.
- Kolorowanie rysunku. Czytanie tekstu.
- Kończenie rysunku na dole strony według wzoru znajdującego się na górze strony. Rysowanie po śladach rysunków fal, bez odrywania kredki od kartki. Kolorowanie rysunku na górze strony.
- Łączenie miast na rysunku mapy z odpowiednim kolorem według podanego opisu.
- Czytanie wypowiedzi dzieci o miejscach ich wyjazdów na wakacje. Łączenie tekstów z odpowiednimi zdjęciami.
Rysowanie po śladzie rysunku bez odrywania kredki od kartki.
* Ćwiczenia w książce, s. 90, 91.
- Czytanie wiersza i nazw czynności, które możemy wykonywać nad morzem.
- Wykonanie papierowej łódki według podanej instrukcji (91).
Pozdrawiam, Anna Duda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.