poniedziałek, 22 czerwca 2020

LOGOPEDIA

Kochane Przedszkolaki!
Zbliżają się powoli wakacje. Posłuchajcie, jakie plany wakacyjne miał Pan Języczek. Poćwiczcie wraz z nim:

Wakacje Pana Języczka

Nastało gorące lato. Pan Języczek postanawia wybrać się na wakacje. Siada wygodnie w fotelu (boki i przód języka unosimy do góry, tak by na środku powstało wgłębienie) i rozkłada mapę. Ogląda ją dokładnie i zaznacza na niej kilka miejsc, które miałby ochotę odwiedzić (dotykamy czubkiem języka ostatnich zębów dolnych i górnych). Potem zabiera się za pakowanie. Wyciąga ze strychu walizki („wspinamy się na strych”- dotykamy czubkiem języka każdego zęba po kolei). Otwiera wielką szafę (otwieramy szeroko buzię). Wykłada z niej i pakuje do walizek wszystkie rzeczy, które przydadzą mu się podczas wakacyjnej wędrówki (wysuwamy język z buzi, przesuwając nim po podniebieniu, po górnych zębach i górnej wardze, następnie wsuwamy język, przesuwając nim po górnej wardze, zębach i podniebieniu). Jest już spakowany i gotowy do podróży.Najpierw jedzie tramwajem na dworzec kolejowy (wypowiadamy: „tt,tt”).

Pierwszy etap podróży pan Języczek przebywa pociągiem. Pociąg przejeżdża przez szumiący las (wypowiadamy „szszszsz), koła turkoczą o tory (wołamy: „czczczcz”). Pan Języczek wysiada na stacji i zwiedza miasteczko, piękne kościoły i muzea.Drugi etap podróży pan Języczek pokonuje samolotem. Samolot leci bardzo wysoko, pośród chmur (podnosimy się z przysiadu, machając rękoma- wdychamy powietrze nosem, prostujemy nogi i stajemy na palcach- wydychamy powietrze buzią). Pan Języczek podziwia z góry piękne widoki (wołamy: „ach, ech, och”).

Po wylądowaniu, pan Języczek wsiada do autobusu. Autobus mknie prędko (wołamy „brum, brum”), kołysze się na zakrętach, czasem zatrąbi (wołamy: „pipiip”). Pan Języczek siedzi wygodnie w autobusie i podziwia widoki za oknem. Patrzy na pola i łąki. Na polach rośnie zboże („pokazujemy, jak rośnie zboże”- podnosimy się z przysiadu- wdychamy powietrze nosem, podnosimy ręce w górę, stajemy na palcach- wydychamy powietrze buzią). Pan Języczek dostrzega stracha na wróble, który strojąc strachowe miny, odstrasza ptaki (robimy straszne miny). Na łąkach pasą się krowy (poruszamy buzią, jakbyśmy coś przeżuwali), walczą ze sobą barany (język „siłuje się” z dolnymi zębami, próbując je wypchnąć), nad kwiatami latają, głośno bzycząc, pracowite pszczoły (wołamy: „bzz, bzz”). Pan Języczek odwiedza pszczelarza, który opowiada mu o pszczołach i daje smaczny miód (oblizujemy usta).

Następnie pan Języczek wsiada do samochodu. Jedzie szybko, na zakrętach zwalnia i włącza kierunkowskaz (wypowiadamy: „klik, klak”). Zaczął padać deszcz (wypowiadamy „kap, kap”). Pan Języczek włącza wycieraczki (kilkakrotnie dotykamy czubkiem języka na przemian lewego i prawego kącika ust). Pan Języczek mija stary zamek. Postanowił go zwiedzić. Zamek jest wielki i ma dużo wysokich wieżyczek („pokazujemy wysokie wieżyczki”- językiem próbujemy dotknąć nosa) oraz mnóstwo małych, okrągłych okienek (językiem wysuniętym z buzi wykonujemy ruchy okrężne).

Pan Języczek odwiedził już wszystkie miejsca, które chciał zobaczyć. Pora wracać do domu. W walizkach kryje się dużo pamiątek z podróży („liczymy pamiątki” – dotykamy czubkiem języka każdego zęba po kolei).Po powrocie do domu, pan Języczek rozpakowuje bagaże, układa rzeczy w szafie (wysuwamy język z buzi, przesuwając nim po podniebieniu, po górnych zębach i górnej wardze, następnie wsuwamy język, przesuwając nim po górnej wardze, zębach i podniebieniu). Wreszcie może usiąść w swoim ulubionym fotelu i obejrzeć zdjęcia z wakacji.

Czy zapamiętaliście, gdzie był Pan Języczek? Jakie spotkały go przygody?
A czy Wy macie już wakacyjne plany?
Życzę Wam radosnego i bezpiecznego odpoczynku , niezależnie czy będziecie nad morzem, jeziorem, w górach czy w domu.





Pozdrawiam!
Anna Tchórzewska


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.