Witam kochaną "zerówkę" SZCZĘŚĆ BOŻE
Jezus
jest zawsze z nami i pomaga nam w różnych sytuacjach. Chce też
abyśmy sobie nawzajem pomagali. Posłuchajcie opowiadania z
życia Marka.
„Marek
– pocieszyciel”
Dzisiaj
przyszedłem do przedszkola i od razu zauważyłem, że Kasia jest
smutna. – Co się stało? – zapytałem.– Mama wpięła mi
we włosy nową spinkę w kształcie kwiatka. Chciałam, żeby
zobaczyły ją moje koleżanki. Szybko rozebrałam się w szatni
i pobiegłam do sali. Zawołałam koleżanki, ale spinki już
nie było. Teraz jest mi smutno. Tę spinkę dostałam od babci
Marysi – opowiedziała mi Kasia.– Nie martw się –
pocieszałem ją – spinka na pewno gdzieś leży. Chodź, pomogę
ci jej szukać. Razem na pewno ją znajdziemy. Szukaliśmy spinki w
sali, ale nigdzie jej nie było. Zapytałem panią, czy możemy wyjść
do szatni, aby tam poszukać zguby. Pani zgodziła się.
Szukaliśmy na podłodze i na ławkach. Kiedy nie mogliśmy
znaleźć spinki, Kasia zaczęła płakać. Wziąłem ją za rękę i
powiedziałem:– Nie płacz, Kasiu, poszukajmy jeszcze w twoich
ubraniach. Podszedłem do kurtki Kasi, ale w kieszeniach nie
było spinki. Zajrzałem do czapki i krzyknąłem:– Kasiu, tu jest
twoja zguba. Kasia ucieszyła się i powiedziała z radością:–
Dziękuję ci, Marku, za to, że mnie pocieszałeś i znalazłeś
moją spinkę.
Anna Wysokińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.